| POWIESZONY POMYLONY |
| słowa: ks. Jan Twardowski
|
| muzyka: Mariusz Kozioł
|
| |
| Powiesił się bo myślał że już nic nie będzie |
| patrzy a tu święci tłoczą się w ogonku |
| znowu dutki wykrzywione czajki |
| mamusie lub inaczej niezapominajki |
| śmierć to nie dziura tylko życie dalej |
| chciał ucieć od wszystkiego a wszystko zostało |
| stół talerz łyżki tuż przy barszczu żabka |
| spokój jakby tego lata powiodły się pszczoły |
| pani co w późnym wieku nie straciła cnoty |
| (wciąż dwie samotności bronią się nawzajem) |
| świeci jak lichtarzyk solidnej roboty |
| jeszcze obłoki gołe podfruwajki |
| |
| Anioł Stróż zaczął mówić w tej podniosłej chwili |
| --- mój synku powieszony aleś się pomylił |